Jesienna aura to melancholia oprószona głębią ciepłych barw. Lato pozostaje jedynie ostatnim wspomnieniem. Upalne, radosne słońce ustępuje miejsca leniwym promykom, złocistym czerwieniom i wilgotnym deszczom. Klimat magiczny, wręcz tajemniczy, dość permanentny. I takie też zaproponowałabym perfumy na ten czas…
Christian Dior, Miss Dior Le Parfum – ambrowe róże z mandarynką w tle… jedne z moich ukochanych perfum.
Najbardziej skoncentrowane z serii Miss Dior… Perfumiarz François Demachy stworzył je, bo pragnął “wprowadzić coś cennego i świetlistego do kompozycji Miss Dior Le Parfum, jak orientalny klejnot czy odblask błyszczącej tkaniny”. Te perfumy to esencja zmysłowości, ciepła i hesperydowej energii z dominującą nutą mandarynki. Ów nuta rozbudza zmysły od razu po rozpyleniu, przechodząc w upajająco słodkie róże damasceńskie i tureckie. Od początku zapach jest zdominowany nutą charakternej słodyczy. Odpowiedzialne są za to akordy skórzane ambry roślinnej (niesyntetycznej) oraz szlachetna wanilia, z wyraźną paczulą.
A teraz spróbuję opisać Wam ten zapach tak, byście niemal poczuły/poczuli go w wyobraźni 🙂
Na początku jest… charakterrr, bo mandarynka w nucie głowy nie jest wcale taka oczywista. Towarzyszą jej chropowato ziemiste nuty, z ciepłem przywodzącym na myśl subtelną kremowość. Tak jakby natrzeć ten świeżo obrany owoc kawałkiem zamszu, wyjętego z drewnianej sosnowej szkatułki. Po około 5 minutach zapach ewoluuje w kierunku kwiatowego serca zapachu. To absolut róży damasceńskiej, charakteryzującej się intensywną, delikatnie owocową wonią, ukazującą tu swoje oblicze na kilka minut, by łagodnie przywitać się z wrażeniem ususzonych pąków kwiatów, co ma miejsce za sprawą głębszej woni absolutu tajemniczej róży tureckiej. Jest przytulnie, klimatycznie – słodka elegancja naturalnej wanilii, której wciąż i niezmiennie towarzyszy akord skóry zamszowej i delikatnie wilgotny niuans ziemistości gleby (paczula) w słonecznym, pomarańczowo złotym od jesiennych liści – lesie. Perfumy szlachetne, bursztynowe, rozbudzające zmysły, gęste.
Miss Dior Le Perfum dedykowane są, ze szczególnym uwzględnieniem, na porę wieczorną. Jednakże z racji tego, iż nie dokuczają otoczeniu i wywołują bardzo wiele komplementów, nie będą zatem stanowić faux – pas przy używaniu ich za dnia, oczywiście z zachowaniem umiaru w dozowaniu tej magicznej cieczy 🙂
Na uwagę zasługuje również nietuzinkowa, perfekcyjnie zaprojektowana butelka. Ciężka, z tłoczoną pod spodem i na bokach pepitką. Logo i nazwa perfum tłoczona, na centralnie usytuowanej, metalowej, nierdzewnej, prostokątnej blaszce. Koreczek plastikowy, dodatkowo obciążony metalową obręczą z tak charakterystyczną dla całej serii Miss Dior – kokardką z metalu, z zachowaniem swoistej struktury. Na szczycie koreczka logo “CD” (Christian Dior). Klasa 🙂
TRWAŁOŚĆ
10/10
– rewelacyjna, niemal wieczna, aż do prania ubrań; na skórze: 15 godzin
PROJEKCJA
8/10
KOMPLEMENTOGENNOŚĆ
8/10
POPULARNOŚĆ MASOWA ZAPACHU
3/10
KOSZT
Douglas, Sephora – 40 ml za 466 zł, 77 ml za 629 zł
PODSUMOWANIE
Miss Dior Le Perfum Dior’a zdecydowanie warte są uwagi. Dla koneserów zapachów ciepłych i z głębią – z racji ambitnej słodyczy, ale bez barokowej przesady. Szlachetne, eleganckie, zmysłowe…
Kategoria: orientalno-szyprowa, dla kobiet
Nuta serca mandarynka
Nuty głowy róża turecka, róża bułgarska
Nuta bazy paczula, ambra, wanilia
Perfumiarz: François Demachy
Pretty great post. I just stumbled upon your blog and wanted to
mention that I’ve really enjoyed browsing your blog posts.
After all I will be subscribing to your feed and I am hoping you write once more very soon!